Operacja Kustosz

portret młodzieńca, Rafael Santi, muzeum czartoryskich, obraz odnaleziony, Srebrna GóraRok 1989. W Polsce rozpoczynają się obrady Okrągłego Stołu. Dla wieloletniego pracownika Służby Bezpieczeństwa we Wrocławiu, majora Zbyszka Kwiecińskiego, oznaczają utratę intratnej posady i niczym nieograniczonej władzy. Dysponując wieloma dokumentami dotyczącymi operacji „Kustosz”, postanawia na własną rękę sięgnąć po zawartość niektórych skrytek, gdzie nadal spoczywają schowane przez Niemców w 1945 roku dzieła sztuki, biżuteria i inne precjoza. Najbardziej jednak zależy mu na odnalezieniu „Portretu Młodzieńca”, cennego renesansowego obrazu. Losem tego dzieła, ale z całkiem innych pobudek, interesuje się wrocławski dziennikarz, Wiktor Wolański, który wraz z przemianami
politycznymi zdobywa nowe możliwości poszukiwań, nawet poza granicami kraju. Obydwaj mężczyźni zauroczeni są młodą i ładną pracownicą wrocławskiego archiwum, Mariną. Zdobycie jej nie jest łatwe i proste, gdyż z jednej strony jest żoną wspólnika w nielegalnych poszukiwaniach, a z drugiej serdecznego przyjaciela.

Wraz z bohaterami Czytelnik przeszukuje podziemia zrujnowanych pałaców, penetruje ciemne jaskinie, bunkry, kazamaty srebrnogórskiej twierdzy, szpera w magazynach enerdowskich ministerstw, prowadzi skomplikowane pertraktacje z podejrzanymi typkami, a nawet płynie statkiem na bałtycką wyspę Hiddensee. Ponieważ gra toczy się o najwyższą stawkę, dochodzi do zbrodni, zdrady, oszustwa, ale także narodzin gorącej, prawdziwej miłości.


Fragment recenzji:

Muszę przyznać, że Operacja Kustosz bardzo przypadła mi do gustu. Po pierwsze rozgrywka toczy się zarówno o nieprzebrane skarby, jak i miłość niezwykłej kobiety. Próżno szukać tu standardowego schematu fabuły przygodowej typu „my szukamy złota, a oni nas gonią”. Zamiast tego mamy splot thrillera i romansu, historię kontrastowych bohaterów, którzy – nie stroniąc od wulgarności i ludzkich przywar – postanawiają za wszelką cenę zrealizować swoje pragnienia. Wyjątkowo oryginalnie rysuje się kontekst powieści – w końcu trudno wyobrazić sobie czas bardziej zagmatwany od schyłku komunizmu. Szczególnie zaciekawił mnie mroczny obraz Wrocławia lat 80, przesiąkniętego jeszcze socjalizmem i wszechobecnymi Służbami Specjalnymi. W tym wyjątkowo nieprzyjaznym środowisku zgrabnie kiełkuje wątek miłosny – trudny i daleki od banału.

 

Tu cała recenzja:
biblioteka.tajemniczywroclaw.pl